Łóżko nr 42, 32$ za siedzenie. No i był to najbardziej niewygodny autobus jakim jechaliśmy, super mało miejsca, nierozkładane siedzenia i gadający non stop kierowca o zasadach bezpieczeństwa. Kyoto - Tokio, Japonia, maj 2016
6 rano, powoli zaczynają się zapełniać ulice Tokio. Co jemy? Kilkanaście piekarnio- sieciówek po drodze aaale Pan looking for the perfect breakfast nie zadowoli się byle czym, tym bardziej nie sieciówką. Głodni, niewyspani, połamani po 8 godzinach w autobusie szukaliśmy TEGO miejsca chyba z 40 minut, zdążyliśmy się pokłócić i rozmyślić dwa razy ale i to nie wystarczyło żeby się poddać! Udało się! W podziemiach bo generalnie tam toczy się życie japończyków, jest takie miejsce co nazywa się BERG i jedzą tam lokalesi pyszne śniadania. Kolejka, tłum ludzi, część dla palących i niepalących. 3 zestawy do wyboru plus browar. Mistrz śniadanko. / Berg, Shinjuku-ku, Shinjuku 3-38-1, Lumine EST B1 (jak ktoś tam trafi niech się pochwali :)) Tokio, Japonia, maj 2016
Jest kolejka znaczy dają dobrze zjeść. Nikt się nie wkurza, to jest część posiłku. / Tokio, Japonia, maj 2016
Mieszkamy w Shinjuku, to był dobry wybór, bardzo fajna dzielnica. / Tokio, Japonia, maj 2016
Tak żeby łatwiej było Ci donieść gdyby budowa była za głośno :) / Tokio, Japonia, maj 2016
Dzielnica Shimokitazawa- hipsterka.
Słynne skrzyżowanie Shibuya. Można tam siedzieć godzinami i obserwować tłumy ludzi w tłumie ludzi :) / Tokio, Japonia, maj 2016
Żółw w parku. Idzie sobie ziomeczek na niedzielny spacer, aż tu nagle jakiś wielkolód mówi "ej on przecież woli chodzić po zieleni, przełożę go bo biedak pewnie sam nie umie wejść." Przełożył żółwia a on 30 sekund później zeszedł sobie z zieleni, przez krawężnik aż na drogę. Każdy chodzi swoimi ścieżkami :) / Tokio, Japonia, maj 2016
Akihabara, dzielnica sprzętów elektronicznych i gier komputerowych. / Tokio, Japonia, maj 2016
PLASTIC FANTASTIC. Wszystkie lokale, które serwują jedzenie i nie są z najwyższej cenowej półki, mają na zewnątrz gablotę z plastikowym odlewem dań które przygotowują. Musisz widzieć co będziesz jadł :)
Sklep Miu Miu projektu Herzog & de Meuron. Miyuki Street w butikowej dzielnicy Aoyama. / Tokio, Japonia, maj 2016
Jedną z rzeczy dla których przyjeżdżasz do Tokio jest architektura. Kawiarnia Sunny Hills projektu Kengo Kuma.
Tankowanie z sufitu, tak jest porządniej i jakoś czyściej :)
Tsutaya Books, 3 budynki super księgarni, w fajnej, hipstersko- eleganckiej dzielnicy Daikanyama. / Tokio, Japonia, maj 2016
Polskie tytuły magazynów na jednym z 3 stołów w najsłynniejszej księgarni w Tokio :)
Cięcie, modelowanie :)
SAKE. To nie wódka jak wielu myśli, to wino, ryżowe wino, całkiem całkiem tylko mocniejsze :) Dostępne wszędzie, 3 litrowa butla to standardowa wielkość.
On lubi gubić rzeczy. Jakby był taki zawód albo konkurs to byłby w tym najlepszy. Tym razem nie było to zwykłe zgubienie. Jedyny nowy produkt w tej podróży, zakupiona na Bali ukochana bluza, zresztą jedyna bluza jaką miał. W Japonii było naprawdę zimno. "Uf jak dobrze że mam swoją nową bluzę" powiedział, po czym wyrzucając wszystko z plecaka okazało się że już jej nie ma. Cały dzień trwało cofanie się myślami w czasie, dokładne przeglądanie zdjęć i próba odtworzenia gdzie mogła zostać bluza. Otóż 6 dni temu w Osace, poduszka była twarda i Paweł postanowił ją sobie zmiękczyć dokładając swoją bluzę do poszewki :) Odzyskał zgubę, kurierem z Osaki. Brawo!